JAK ZNALEŹĆ POMYSŁ NA TYTUŁ, POST CZY BLOGA?

  Nie mam pomysłu na tytuł. Nie mam pomysłu na post. Nie mam pomysłu na prowadzenie bloga! Każdy by chciał mieć swój kącik, ale jak co do czego przychodzi, to nie mamy pomysłu. Najlepiej pójść na łatwiznę i pisać bloga o modzie, bo przecież w blogowym świecie jest ich mało. Dodatkowym atutem takiego kąciku jest duża popularność. Duża popularność oznacza dużo wyświetleń, wyświetlenia przyczyniają się do dużej ilości komentarzy, a to skutkuje dużą ilość obserwatorów. Jednak trzeba zadać sobie pytanie, czy warto iść zawsze tą samą drogą co inni? Czy trzeba zawsze być baranem, który idzie za stadem? Pamiętajmy jednak, że stado zawsze trafia do tej samej zagrody, przez co jest ograniczony dostęp do reszty świata.

  Pomysł na bloga jest najtrudniejszy. Jak zrobić by być oryginalnym? Jak zrobić, by czetelnicy go polubili? Wydaje mi się, że najlepszym sposobem jest, by pisać o swoich pasjach, o tym, co lubimy. Bez sensu pisać bloga kulinarnego, jak w ogóle nie znamy się na gotowaniu. Bez sensu pisać o dekorowaniu wnętrz, jak zupełnie nie mamy o tym pojęcia. Uwierzcie mi, jeżeli w jakimś stopniu to miejsce będzie odzwieciedlało Was, od razu będzie ciekawsze dla czytelnika. Każdy Wasz post będzie tym samym bardziej interesujący, a co za tym idzie, większa też szansa na osiągnięcie sukcesu!

  Pomysł na post jest jednym z prostrzych rzeczy, choć wydawało by się inaczej. Tak jak przy wystąpieniu, grze czy chociażby w kontaktach między ludzkich, najgorszy jest ten pierwszy krok. Gdy już go wykonacie, słowa same będą się już cisnęły na klawiaturę. Trzeba jednak pamiętać, by nie pisać postu na siłę. Jeżeli danego dnia, a nawet tygodnia nie macie weny do pisania, to po prostu tego nie róbcie. Zróbcie sobie przerwę. Może właśnie potrzebujecie odpoczynku. Czytelnik to zrozumie, przecież on też miewa gorsze dni, każdy je ma. Jeśli danego dnia akurat macie tysiąc pomysłów, to jak najbardziej to wykorzystajcie! Aby nie zaśmiecać tablicy wieloma wpisami w tym samym momencie, zróbcie jego wersję roboczą. Po coś jednak ta opcja została zrobiona! Czytelnik przecież nie wchodzi na Waszego bloga co parę godzin (Chcielibyście :D) ale co parę dni. Są dwie strony medalu, czytelnik musi Was zrozumieć, tak samo jak Wy go.

  Pomysł na tytuł czasem przychodzi szybko, a czasem nie możesz wymyślić go przez dwa dni.(Wcale nigdy tak nie miałam) Każdy chce tytuł, który przyciaga uwagę. To właśnie dzięki niemu, czytelnik ma ochotę dalej zagłębiać się w treść wpisu. Ile razy już natknęłam się na różnych blogach na bardzo ciekawe tytuły, które nakłoniły mnie do dalszego czytania. Są też takie, na których nic interesującego nie rzuca się w oczy. Wtedy po prostu zamykam kartę, nie mam ochoty marnować czasu. Niestety w dzisiejszych czasach często ocenia się książkę po okładce. O tym właśnie zjawisku wspomniałam także w miliony niepasujących do tekstu zdjęć. W dobrym tytule powinna się znaleźć cała treść wpisu lub chociaż jego sens. To trochę jak w szkole, gdy macie napisać rozprawkę i macie do niej napisać tezę lub streszczenie. Oczywiście tutaj jest łatwiej, ponieważ mamy nieograniczoną ilość słów. Tytuł postu jest jego wizytówką, nie zapominajcie o tym.

  Trudno dojść do perfekcji, w której połączymy to wszystko ze sobą, ale zawsze trzeba dążyć do celu. Prowadzenie bloga nie jest takie łatwe jak nam się wydaje, to ciągłe poprawki i nauka. Poprawki we wpisach, w wyglądzie bloga. Nie ma lepszej satysfakcji, niż pochwała czytelnika lub jakiejś osoby trzeciej, a jeszcze lepiej, jak dostaniemy tą pochwałę od ważnej nam osoby. Sama nie jestem super doświadczoną blogerką (nie przepadam za tym słowem, ale czasem warto go użyć) więc byłoby mi bardzo miło, gdybyście w komentarzach podali swoje triki, pomagające w tworzeniu własnego kącika!